Międzynarodowa Federacja Pogańska
http://paganfederation.org/forum-pl/

Ekofeminizm w wersji pogańskiej
http://paganfederation.org/forum-pl/viewtopic.php?f=26&t=2846
Strona 1 z 1

Autor:  Amvaradel [ niedziela, 8 stycznia 2012, 19:36 ]
Tytuł:  Ekofeminizm w wersji pogańskiej

Przeglądając archiwalne numery Dzikiego Życia natknęłam się na wywiad z Aniją Miłuńska – przewodniczką kobiet, która urzeczywistniła swoją wizję, tworząc Krąg Córek Matki Ziemi oraz Stowarzyszenie Kobiet Dakini.
Córki Matki Ziemi
Ekofeminizm w wersji pogańskiej na polskiej ziemi :)

Autor:  Ataeghane [ niedziela, 8 stycznia 2012, 22:10 ]
Tytuł:  Re: Ekofeminizm w wersji pogańskiej

Olaboga! Ekologia i feminizm w jednym? Zapowiadało się strasznie. Ale akrtykuł pozytywnie mnie zaskoczył. Jeśli nie liczyć dziwnej pisowni niektórych słów, bardzo mi się podobał - "sensowny", rzekłbym.

Nie słyszałem wcześniej o takim podejściu, a już na pewno nie przedstawiono mi go tak dokładnie. Warte zapamiętania. I'll keep it in mind.

Autor:  szymon [ niedziela, 8 stycznia 2012, 23:55 ]
Tytuł:  Re: Ekofeminizm w wersji pogańskiej

Do samego ekofeminizmu mam mieszane odczucia jak do każdych prób rozbijania filozofii ekologicznej na jakieś sub kategorie przez zewnętrzne nurty np genderowe (patrz feminizm) lub duchowe (patrz gaianism). Nie wiem jak ty to widzisz Amvi ,ale wg mnie ekofeminizm nie ma racji bytu jako ruch, lecz wyłącznie jako skrótowe ujęcie pewnego (słusznego) założenia.

Autor:  Alana [ poniedziałek, 9 stycznia 2012, 04:11 ]
Tytuł:  Re: Ekofeminizm w wersji pogańskiej

Niby to co opisuje artykul to moj ulubiony sposob grania w "cywilizacje". Buduje i rozwijam sie, bez wchodzenia w agresywne relacje z otoczeniem. Ale wlasnie gry typu cywilizacja nauczyly mnie ze przemoc, agresja jest poprostu czescia zycia. Czasem sa to barbazyncy czy piraci, czasem agresywny sasiad. I jak sie takiego spodka to juz nie da sie poswiecac 100% czasu na budowanie i rozwoj, trzeba troche zasobow przeniesc na dzialania obronne, a czasem tez zaczepno-obronne.
I jeszcze jedno. Skoro mowa o ekologi, o przyrodzie i naturalnym zenskim sposobie zachowania sie, to nalezy pamietac ze to wlasnie samica broniaca mlodych jest najsilniejszym i najgrozniejszym przeciwnikiem jakiego w przyrodzie mozna spodkac.

Autor:  Amvaradel [ poniedziałek, 9 stycznia 2012, 10:40 ]
Tytuł:  Re: Ekofeminizm w wersji pogańskiej

Szymon:
Cytuj:
Do samego ekofeminizmu mam mieszane odczucia jak do każdych prób rozbijania filozofii ekologicznej na jakieś sub kategorie przez zewnętrzne nurty np genderowe (patrz feminizm) lub duchowe (patrz gaianism).

Filozofia ekologiczna nie jest jednorodna i raczej nie będzie. Dobrze, że wiele z jej odmian da się ze sobą łączyć lub nawet, prezentując odmienne stanowiska, wspólnie działać. Widzę tu pewną analogię do różnorodności pogańskich ścieżek - żadna z nich nie będzie pasować wszystkim, ale współpraca się udaje.

Neri:
Cytuj:
Skoro mowa o ekologi, o przyrodzie i naturalnym zenskim sposobie zachowania sie, to nalezy pamietac ze to wlasnie samica broniaca mlodych jest najsilniejszym i najgrozniejszym przeciwnikiem jakiego w przyrodzie mozna spodkac.
O, to mi pasuje :D

Osobiście lubię tez równowagę pierwiastków męskiego i żeńskiego, więc wersja 100% kobieca mi nie pasuje.

Autor:  szymon [ poniedziałek, 9 stycznia 2012, 16:34 ]
Tytuł:  Re: Ekofeminizm w wersji pogańskiej

Problemem czasem jest to, że jej odmiany i grupy poprzez pomost odwoływania się i czerpania zakrzywiają jej odbiór.
Dobrze to widać na przykładzie wegetarianizmu, który zmieszał się z filozofią ekologiczną. Większość ecothinkerów( będąc wege) implementowała wegetarianizm do ekofilizofii przedstawiając następnie jej obraz tak, że obecnie w wielu kręgach podążanie tą drogą nie będąc wege jest objawem hipokryzji.

Autor:  Amvaradel [ poniedziałek, 9 stycznia 2012, 23:22 ]
Tytuł:  Re: Ekofeminizm w wersji pogańskiej

szymon napisał(a):
Problemem czasem jest to, że jej odmiany i grupy poprzez pomost odwoływania się i czerpania zakrzywiają jej odbiór.

Zakrzywiają odbiór? Nie wiem, co rozumiesz przez "zakrzywianie odbioru"
Cytuj:
Dobrze to widać na przykładzie wegetarianizmu, który zmieszał się z filozofią ekologiczną. Większość ecothinkerów( będąc wege) implementowała wegetarianizm do ekofilizofii przedstawiając następnie jej obraz tak, że obecnie w wielu kręgach podążanie tą drogą nie będąc wege jest objawem hipokryzji.

Bo wegetarianizm jest wyborem ekologicznym, w dużo większym stopniu niż np. recykling.
Bardzo umiarkowany w tonie, a do tego oparty na danych liczbowych artykuł z Dzikiego Życia Czy wegetarianizm służy przyrodzie?

Poza tym dochodzą jeszcze kwestie etyki i w jej obrębie uzasadnienia ochrony przyrody. Ecothinkerzy, jak ich nazwałeś, jeśli zajmują się etyką i filozofią ekologiczną, nie mogą poprzestać na niespójnych poglądach, ich teorie muszą być logiczne. Dlatego jeśli uznają, że istoty pozaludzkie mają wartość niezależną od ich wartości użytkowej dla ludzi, najczęściej jako konsekwencję tego wskazują wegetarianizm lub wręcz weganizm.

Autor:  szymon [ wtorek, 10 stycznia 2012, 00:39 ]
Tytuł:  Re: Ekofeminizm w wersji pogańskiej

Amvaradel napisał(a):
. Ecothinkerzy, jak ich nazwałeś, jeśli zajmują się etyką i filozofią ekologiczną, nie mogą poprzestać na niespójnych poglądach, ich teorie muszą być logiczne. Dlatego jeśli uznają, że istoty pozaludzkie mają wartość niezależną od ich wartości użytkowej dla ludzi, najczęściej jako konsekwencję tego wskazują wegetarianizm lub wręcz weganizm.


Logiczne subiektywnie. Z założenia wege pewne pozaludzkie istoty (zwierzęta) mają większą wartość samą w sobie od innych (rośliny). Nie będę tego rozwijał żeby offtopu nie robić ale na poziomie pryncypium jest to naginanie biocentryzmu. No to rzuciłem kwas.


A artykuł DŻ też o wielu rzeczach w tej materii nie wspomina i nie dopuszcza do polemiki. No ale w końcu Rysiek też jest wegatarianiem :) .

Autor:  Epikurejczyk [ środa, 29 lutego 2012, 23:52 ]
Tytuł:  Re: Ekofeminizm w wersji pogańskiej

Neri napisał(a):
naturalnym zenskim sposobie zachowania sie


Wszystkie znane mi feministki po usłyszeniu tych słów wpadły by w wielkie oburzenie. :wink:

Autor:  Alana [ czwartek, 1 marca 2012, 00:56 ]
Tytuł:  Re: Ekofeminizm w wersji pogańskiej

To niech mi wybacza, ale jednak skas sie kulturowe roznice pomiedzy plciami wziely, i jezeli wykluczyc kosmiczna interwencje to pochodza one z najbardziej pierwotnej, zwierzecej natury gatunku. Czyli z instynktow. A ze pozniej zrobiono z tego narzedzia sprawowania wladzy to juz inna para kaloszy.
A jezeli nawet tak jak chce tego Icke podzial na role plciowe czy wogule powstanie podzialu na plcie to robota kosmitow, to na 90% byl to prosty proces kulturotworczy, czyli "wkrecenie dzikim ze wlasnie tak ma byc". Tak samo jak my wkrecamy dzieciom ze roznice miedzy chlopcem a dziewczynka sa wieksze niz jest naprawde.

Autor:  Epikurejczyk [ czwartek, 1 marca 2012, 01:36 ]
Tytuł:  Re: Ekofeminizm w wersji pogańskiej

Ja się nie będę wypowiadał zbyt szeroko w tym temacie, bo nie jestem specjalistą.

Sądzę jednak, że kulturowe rozróżnienie na to, co męskie i to, co żeńskie nie ma korzeni w naturze. Przed Bogiem (ekhem... przed Naturą) wszyscy jesteśmy równi. :wink:

Jaka jest geneza różnic i podziałów? Przykro mi - nie wiem. Módlmy się o opinię specjalisty. Rychłą, co byśmy w tym czekaniu nie zbutwieli. :lol:

Na instynkty bym raczej nie stawiał... Kobiety mają jak sądzę podobny (jeśli nie ten sam) zestaw instynktów co mężczyźni.

Autor:  Alana [ czwartek, 1 marca 2012, 02:05 ]
Tytuł:  Re: Ekofeminizm w wersji pogańskiej

Myk jest taki ze owszem, czesto jest tak ze jest jak mowisz. Sama jestem osoba transseksualna, ale bardziej z wyboru niz z przymusu. Po prostu - stwierdzilam ze dla mnie osobiscie "fajniej jest byc kobieta", miedzy innymi dlatego ze mozna sobie robic jaja z stereotypow plci...

Ale znam tez osoby trannsekualne ktore maja tak silny instynkt plci przeciwnej ze juz od malego ciagnie je "na druga strone plota" i po transformacji w 100% asymiluja sie z nowa plcia, tak jakby wychowano je zgodnie z stereotypami. A ze wsrod osob transsekualnych laduja wlasciwie wszystkie grupy spoleczne, a wsrod pogan raczej gorna polka intelektualna to stawialabym na to ze im wyzszy poziom intelektu, tym mniej widac roznice pomiedzy plciami. Po prostu - instynktowne zachowania sa przytlumione przez wlasne wybory jakich dokonuje czlowiek...

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/