Ta "dyskusja" jest momentami bardzo zabawna.
Aili napisał(a):
Nie istnieją "oni", jakaś mistyczna jedna grupa kontra druga. Istnieje Agni, istnieje Jelonek, istnieje Berenika, istnieje Mohegan, istnieje Driada, istnieje Rawimir, itp. itd. Nie ma jednego "oni" i właśnie takie gadanie sprawia, że ludzie się na siebie obrażają. Bo cokolwiek mówi jedna osoba jest automatycznie przypisywane wszystkim, choć tak naprawdę zdania ludzi się różnią, jeżeli przyjrzeć się w detalach.
Aili, błagam...
Wszyscy doskonale wiemy o kogo chodzi, tylko każdy boi się pokazać palcem, bo znowu będzie płacz i histeria, obrażanie i fukanie, pazurki i kisielek. Taka jest smutna prawda.
Ja np. często przez zwykłe resztki taktu nie wspominałem o konkretach, w ramach powiedzonka "nomina sunt odiosa". Ale jak piszesz takie kocopały, to albo nie wiesz o co chodzi, albo - stawiam na to - starasz się dyplomatycznie naprostować towarzystwo. A ja cenię sobie bezpośredniość i gołe klaty.
Myślę, że każdy poganin związany z tą sytuacją łącznie z tym złym i niedobrym Ulfem czy wstrętną Vrede, wie doskonale o co biega. To ja to zrobię na odwrót, powiem kogo szanuję i lubię, jeśli chodzi o wiccan.
Berenika, Mohegan, Driada, Mojmira, Jelonkowi chyba lekko odbiło i generuje masę czarnego piaru wokół siebie, ale może to chwilowe.
I teraz kto zostaje ze znanych i aktywnych i najbardziej wyszczekanych poza wyżej wymienionymi (jak kogoś pominąłem to przepraszam
)?
Wbrew pozorom pyszczenie się na wiccan nie jest generalizacją, wie to każdy z tego środowiska. Po prostu ludzie chcą zachować resztki (ich zdaniem) przyzwoitości i nie walić po nazwiskach... Jakby co, bo dzisiaj ktoś mnie o to pytał, odsyłam do mojego satyrycznego
Pogańskiego Pentalogu, który jest w tej chwili najczęściej oglądaną notką na blogu. Widocznie bardziej niż rozkminki i opowiastki ludzi interesuje tzw. "fuck fiesta&gore gallore"
Michiru napisał(a):
"Homo sum, nihil humani a me alienum esse puto."
Wrodzone dopierniczactwo każe mi powiedzieć: "humani nil"
Niby to samo, ale kolejność inna w tym zacnym ACI.
Amvaradel napisał(a):
Zamykamy forum?
Dowcip się pani potwornie wyostrzył.
A teraz po małym interludium, ad meritum:
Agni napisał(a):
Przez prawie rok ignorowalam wszystko, nawet sie wypisalam z forum bo jak zabraknie jednej storny konfliktu to druga zazwyczaj cichnie. No i chcialam zaprotestowac ze nietolerancja, fundamentalizm i chamstwo byly tolerowane.
Takie jak kpienie z innych ścieżek pod płaszczykiem ignorancji?
Błagam, wybielanie się może podziałać wśród jakichś pogańskich świeżynek, co dopiero jedną nogą w bagienku stoją... Prezentujesz moralność Kalego. Jak my kraść krowa to dobrze, jak nam - źle. Nie raz sama wywoływałaś flejmy niby to niewinnymi postami, razem z dwójką a czasem trójką nieobecnych wiccan, czy ich minionów, zatem teraz mówienie o krzywdzie jest po prostu nie na miejscu. Zresztą, forum ma archiwum, można poczytać.
Agni napisał(a):
I niech mi nikt nie mowi ze nie bylo nietolerancji i chamstwa. Kiedy Tin w koncu poprosila Ulfa o opuszczenie forum bo przyznal ze nie uwaza wicca za religie, nas juz wtedy dawno nie bylo, a jego poglady to dla mnie nietolerancja religijna i poglad sprzeczny z ideami PFI ktora walczy o to zeby religie poganskie byly rozpoznane jako religie.
O, jak ładnie połączyłaś nietolerancję i chamstwo z Ulfem.
Nono...
Ja także uważam że wicca to nie religia, a forma okultyzmu. Też mam być poproszony o opuszczenie forum? Mówię to wprost, i ostatnio na wyjeździe powiedziałem to także tete a tete Mojmirze. Na razie żadnej klątwy nie było, nie wydrapała mi oczu. Mówienie czy coś jest religią czy nie zależy od definiowania religii. Ja mam taką definicję, w której wicca się zwyczajnie nie mieści. Nie jest dla mnie religia, a kultem.
Czy mam zatem napisać pismo do koordynatora PFI, tj. Tin żeby usunięto mnie z forum bo śmiem się wypowiadać nie tak, jak się nieobecnym podoba? Czy ktoś poza mną widzi jeszcze absurd tej sytuacji?
Agni napisał(a):
Zauwaz ja nigdy po nikim nie jechalam zlosliwie a jedyne za co krytykowalam ludzi to ich postawa w stosunku do wicca lub poszczegolnych osob w wicca.
...I usilnie, w każdym temacie, pisałam "o, to w wicca jest dokładnie tak samo". Amen.
Agni napisał(a):
Mimo to bylam traktowana jakby to ja zaczyna konflikty. W koncu kiedy okazalo sie ze sluchac nikt nie chce i ze nietolerancja w stosunku do wiccan jest tolerowana to ucichlam. Mimo to na forum nadal byly podle insynuacje i chamskie odzywki, o innych miejscach w sieci juz nie mowiac. Nie mow mi wiec prosze ze ktos musi byc madrzejszy i wtedy to sie skonczy. Nie skonczy, do tej pory sie nie skonczylo.
A co cię obchodzą w tym momencie inne miejsca na sieci? O burdach na fejsie rozmawiaj na fejsie. To jest forum PFI więc ciąganie brudów z innej zepsutej pralni jest nieco nieeeleganckie.
Agni napisał(a):
Chodzi o to ze sa to chamskie zagrywki, ktore psuja opinie calemu srodowisku. Ja sie zastanawiam co pomysla o nas ludzie mlodzi ktorzy dopiero pojawiaja sie na forach i spotkaniach. Jedni sluchajac jacy to glupi sa wiccanie a szczegolnie arcykaplani, przejma ten poglad mimo ze nas nie znaja, na nich malo mi zalezy. Inni madrzejsi pomysla sobie 'co za bagno' jak poganie tak po sobie jezdza caly czas i wbijaja nieobecnym noz w plecy to ja nie chce byc czescia tego srodowiska. Tych ludzi mi szkoda. Jakbym byla mloda poganka ktora dopiero co wchodzi w to srodowisko to chyba bym sie nawrocila na chrzescijanstwo slyszac i czytajac co jedni poganie mowia o drugich.
Głupcy przyjmą pogląd bez pytania i według mnie nie warci będą wiccańskiej praktyki.
Leniwi stwierdzą, że poganie to banda kłótliwych nastolatków i według mnie nie warci będą wiccańskiej praktyki.
Mądrzy poznają rację obu stron i wyrobią sobie własne zdanie. I to chyba o nich chodzi, prawda?
Agni napisał(a):
Natomiast zlosliwe chamskie odzywki i odmawianie statusu religii jakiejs religii uwazam za nietolerancje.
Tak jak ja za chamstwo uważam otwarte kpiarstwo w stosunku do wykładni jakiejś religii.
Jak to się mówi w nowej łacinie - we're even.
Agni napisał(a):
teraz jest na odwrot, ja pisze ze ta jednostronna wojna jest a inni, ciekawe ze ci ktorzy najwiecej insynuja i obrazaja mowia ze wojny nie ma. Napisalam do Jelonka kiedy napisal ze mnie kocha, ze teraz dopiero zlosliwosci duzo sie posypie pod naszym adresem i ze blotka duzo w nasza strone poleci. Niestety ten fragment zostal wyciety i nie wrocil na forum. Mialam racje, uderz w stol, norzyce sie odezwa, i od razu na facebooku pojawily sie zlosliwe komentarze. Jak na nieistniejace zjawisko, bardzo latwo przewidziec reakcje bagienka.
Hm... Nawet ja mimo pracy w internecie i spędzania w tym medium ok. 16-20h na dobę nie mam tyle czasu (a przy okazji chęci
) żeby lurkować wszędzie gdzie się da.
Agni napisał(a):
Jesli przypomnisz sobie moje wypowiedzi na gronie kiedy ludzie ostro krytykowali PFI
O ile dobrze pamiętam to ludzie krytykowali PFI za to że wwala swoje paluszki w każdą pogańską sprawę, a nie wszyscy poganie sobie tego życzą. Że pieniądze ze składek lądują na prywatnym koncie jednej osoby. Że PFI nie robi kompletnie nic poza urządzeniem kółka wzajemnej adoracji raz do roku. Poza tym sporo osób miało i ma alergię na Rawimira i to była swego rodzaju projekcja ich emocji. Proste. Teraz koordynatorem jest Tin i jakoś nie słyszę, żeby tak plwano i rzucano okrutne kalumnie w kierunku tej organizacji. Makes you think, huh?
T: Sprawa finansowa w PFI Polska zawsze była klarowna. Członkowie mają pełny dostęp do raportów finansowych, a budżet jest co roku rozliczany z centralą. Prywatne konto koordynatora pełni dokładnie taką samą funkcję, jak konto skarbnika każdego ruchu non-profit.Agni napisał(a):
Wiekszosc ludzi woli krytykowac innych niz zastanowic sie nad swoim wlasnym postepowaniem. Jesli popelni sie blad to najlepiej obwiniac za niego kogos innego.
A czy w swoich dwóch epistołach w tym temacie powiedziałaś chociaż raz "tak, ja też (trochę) zawaliłam"? Stosujmy może jednoznaczną moralność, ok?
Ja np. nie jestem świętoszkiem i to wie każdy kto ma ze mną do czynienia od roku 2004, kiedy pojawiłem się w tym środowisku. Jestem bezpośredni, czasem obcesowy, a czasem wręcz okrutny i chamski - ale uważam że mówienie prawdy prosto w oczy jest lepsze od podśmiechujek za plecami. Więc nie strugaj teraz niewiniątka, Agni, bo ostatnie co tu produkujesz to głównie najeżdżanie na osoby, które ci nie odpowiedzą.
No i patrzcie, intencje całkiem niezłe - wyszło jak zwykle.
Do zobaczenia na poganku!