Międzynarodowa Federacja Pogańska

Zwykle po oświadczeniu ludziom że jestem druidystą/druidem zadają mi oni pytania o białe szaty, złoty sierp i napój magiczny i są bardzo zdziwieni gdy dementuję taki obraz druida... Wystarczy że raz wdrapie się on w tych swoich białych ciuszkach na drzewo za jemiołą i już przestanie być biały , złoty sierp od biedy przejdzie, choć w naszych czasach sekator wydaje się być lepszym rozwiązaniem, a napój magiczny hmmm... może chodzi o jałowcówkę
Grunt, że ta szeroko opisywana romantyczna wizja druidów przylgnęła do nas jak nie przymierzając kobza do dud i stała się nową tradycją choć z antycznymi Leśnymi Mędrcami ma niewiele wspólnego. Nie oznacza to, że stary obraz jest już nie ważny, tylko trochę mało rozpoznawalny (czy to ważne?). Ja sam wędruję na obrzędy w szacie inteligencji z trzynastego wieku i uważany jestem za mnicha, mimo wielkiego Awenu wyciętego w drewnie wiszącego na szyi i dopiero z bliska ludzie zaczynają zauważać różnice. (sakwę z ziołami, kostur, awen...) I tu pytanie mam do was druidystów ale i pogan innych ścieżek:
Czy wasz wizerunek wśród ludzi jest dla was ważny, czy może wolicie się nie wyróżniać?? Jeżeli jest ważny to jak się ma wasz wizerunek do tego jak was widzą??

Wydaje mi się to ważne, dlatego że przy obecnym intensywnym rozwoju ścieżek pogańskich na świecie dobrze jest móc mimo współpracy umieć zachować swoją tożsamość... (zresztą różnorodność też jest atrakcyjna)

Ja dodam jeszcze, że ludzie czesto czuja sie zawiedzeni tym ze nie podkreslamy naszych pogladow strojem. Spotkalam sie juz z komentarzami w stylu "a nie wygladasz na druida/poganke". Tak jakby chrzescijanie chodzili z biblia w reku po ulicach. Niestety, masz racje, tradycyjny wizerunek poganina kojarzy sie z recznie tkana lniana koszula i bezksztaltnymi spodniami/spodnica, rozczochranymi wlosami i brudnymi dlonmi. Poganie=sredniowiecze, z takim stereotypem spotykam sie najczesciej :/
Przesada w żadnym kierunku nie jest wskazana. Bieganie w szacie po ulicy moze doprowadzic co najwyzej do zamkniecia w odosobnieniu, a ukrywanie przed swiatem wlasnych pogladow i wtapianie za wszelka cene swiadczy tylko o tym ze to my mamy problem z wlasna druidzia/poganska swiadomoscia.
Wedlug mnie szate rytualna powinno sie zachowac na wiadome okazje, jak juz wspomniales, a na codzien ubierac sie zgodnie z wlasnymi gustami. Bojowki i trampulki zawsze w modzie dobrze za to mieć przy sobie jakis drobiazg/amulet powiazany z poganizmem. W ten sposob zainteresowani cie rozpoznaja, a dla niewtajemniczonych ten sliczny wisiorek na szyi bedzie tylko ciekawa ozdoba. Przestanmy zazdroscic krzyżykow Osobiscie staram sie nie wychylac, ale to moze dlatego ze ostatnio rzadko bywam w miescie ^^ nie mniej jak czuje taka potrzebe to moj haczyk wedruje na szyje. A co! Mam to nosze

Zgadzam się, że szaty obrzędowej lepiej nie nadużywać, choć zdarza mi się w cieplejsze dni chodzić tak jak opisałaś... zwłaszcza trąbiąc na gaicie na starówce w Wawie... Jednak moja "obrzędówka" pojawia się na wszystkich uroczystościach duchowo/religijnych (np. pogrzeb babci czy komunia chrześnicy) żeby było jasne kto zacz...

Myślę jednak że jak w temacie kobza/dudy tak i my powinniśmy starać się jednak korygować nasz wizerunek wśród ludzi.

Pamiętam jak dziś jak grupa poznana na koncercie zaintrygowana moim awenem zapytała czy to jakaś runa.... Gdy zacząłem tłumaczyć, początkowo pojawił się ten charakterystyczny, znany pewnie wam wszystkim, uśmieszek. Z czasem jednak na ich twarzach zagościła powaga zmieszana z bardzo budującą ciekawością.... Wiem, że przynajmniej rozumieją kim jestem i nie boją się że będę ich próbował nawracać jak nie przymierzając Świadkowie Jehowy. Takich grup jest ostatnio coraz więcej... ciekawość w społeczeństwie czy to ja jestem gadatliwy???

Trzeba tylko jeszcze wziac poprawke na to, ze ludzie dziela sie na takich ktorzy sluchaja, zapamietuja, wprowadzaja poprawke do swojej wersji romantycznego poganina, ale takze na takich ktorzy zawsze wiedza lepiej i rozmowa na nic sie nie zda i na takich ktorzy nie dadza ci nawet ust otworzyc tylko uciekna w poplochu. Wychodze z zalozenia , ze aby ktos poznal we mnie druida musi poznac mnie jako czlowieka. Wtedy mozna gory przenosic. W innym wypadku zwykle trace tylko cenne zdrowie i czas dla kogos kto mnie odsluchuje jak CD i idzie dalej. Moze jestem zbyt sceptyczna, ale tak to juz jest, ze o religi i polityce rozmawia sie tylko w okreslonych sytuacjach, z okreslonymi ludzmi.


W cieplejsze dni... na coz, ja wkladam sukienke Pogrzeb czy komunia? Doskonale okazje, by pokazac ze jako poganin tez mozesz w nich uczestniczyc, nikogo nie pogryziesz i nie czujesz strachu do chrzescijan, czy jakiego kolwiek innego wyznania. Takie wykorzystanie szaty jest jak najbardziej wskazane.

i juz koncze na ten temat

Zgadzam się całkowicie, dlatego ja również staram się ocenić moich potencjalnych słuchaczy pod kontem tego czy chcą i są w stanie zrozumieć moje opowieści.

Mysle ze podkreslanie swojej duchowosci jest indywidualna sprawa kazdego. Sa ludzie dla ktorych nie jest to wazne ale sa i tacy ktorzy chca aby swiat wiedzial kim sa. Mysle ze to wynika z osobowasci czlowieka.
Fajnie jest jesli oprocz stroju osoba ta ma tez cos istotnego do powiedzenia. Jesli tak jest to jestem za.

To prawda, wielu ludzi chodzi po tej ziemi i mądrzy się na najróżniejsze tematy nie mając do tego właściwych kompetencji (patrz temat o owej "Idiotce") dlatego tacy jak ja czy Wy pracujemy nad tym, żeby wiedzy nam we właściwych momentach nie zabrakło. Nie złościmy się też jak ktoś mówi nam że się mylimy (to ludzkie).

wygląd to sprawa indywidualna,czarownice mogą nosić w tych czasach długie , ale i krótkie włosy, ostry make up lub bez...garnitur lub lniane spodnie...niektórzy owszem wyróżniają się zewnętrznie,można ich wtedy próbować `sklasyfikować`jak ktoś lubi bawić się w takie rzeczy...ja wygladam zwyczajnie,a magię praktykuję od około 1o lat ) nie przeszkadza mi rzucający się w oczy ostry image ani szata,jestem tolerancyjna...choć przyznam,że magia tkwi w długich włosach, które usilnie staram się zapuścić;)

Długie włosy to dodatkowy czakram.Słynny Samson też miał kłopociki gdy mu obcięli kudły.Jezus,słynny alchemik i okultysta zmieniający wódę w wino i lewitujący nad wodą.Włosy mają moc!

Tak... plątania się w silniki odrzutowców... wszyscy przywiązani do długich włosów marnie zginęli...

No właśnie.Marnie ginęli bo osoby łyse zazdroszczące im mocy,chciały się ich pozbyć by mniej cierpieć w tej swojej zawiści i zazdrostkach ;] Długie włosy mają też inne funkcje,np oczyszczanie powietrza którym oddychamy czy jonizacja.Natura wie co robi,jakby człowiek miał mieć włosy krótkie to by mu długie rosnąć nie chciały.To tylko nasze"postępowe"społeczeństwo wymyśliło sobie że trzeba się obcinać.Indianie zawsze mieli włosy długie.Większość magaów na różnych obrazach ma długie włosy.To nie jest przypadek.To jest...manifestacja mocy!!

No, tylko zeby jeszcze wiekszosc facetow umiala o te dlugie wlosy dbac...XD

tak... a Joda był łysy.

Za duzo korzeniuszki

Łysy?Przyjrzyj się dobrze,ma włoski Zresztą nie myl pojęć.Jogurt był łysy bo...był już stary i...ta moc którą zebrał wypaliła mu igliwie ale gdyby nie czupryna za młodu to nie miał by mocy tej



Po co Ci większość,weź mnie ja potrafie XD

No to wezme.
Tylko dokad?

Może do...Stumilowego Lasu na gumijagódki?

A to powinno pojsc do watku o uzywkach

W sumie...gumijagody są mocne,trzeba uważać...

Ja tam na Ostarę opierniczyłem się na lyso i dobrze mi z tym. ;] Mniej problemów - nomen omen - na głowie.

Poza tym...

Treść, a nie forma. Treść.

Myślę, że za to dostałbyś niezły wpie*dziel od Babci Weatherwax

Za sciecie wlosow? Od Babci? Raczej od Niani, Babcia ma bardziej trzezwe podejscie do tych spraw.
Chyba...XD
Ale Chimaira- nie szkoda Ci bylo?...Tych pukli powiewajacych na wietrze?...

Mi o to chodziło a włosów swoją drogą szkoda

Ale Babcia tez stawia na tresc, glowologia jest przede wszystkim na uzytek petentow

Szczerze?
Przez większość czasu - i tak związane. Utrzymanie tego cholerstwa - masakra. Do tego - po 12 latach, kiedy przychodzi czas na dość radykalną zmianę, na wielu płaszczyznach, to było jedno z lepszych wyjść. Nie będę sobie np. oka wydrapywał przecież.

"Mów głośno, mów pokrętnie, mów co ci ślina na język przyniesie a jutro kiedy spadną z drabiny albo uderzą w palec albo zdechnie im pies przypomną sobie o tobie.."
Może trochę niedokładny cytat ale jeden z bardziej udanych Babcinych. Nie ważne co robisz, ważne jak

(To juz bedzie z mojej strony naprawde koniec offtopa )
No to wiec wlasnie: rob swoje (tresc), a dla gawiedzi odstaw show (forma)

Sugerujesz perukę?

Brokatowa i grajaca

Dziękuję za istotny wkład w wypracowanie konsensusu nad tym, jak powinien wyglądać współczesny druid Resztę w maglu proszę.