Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest czwartek, 18 kwietnia 2024, 04:25

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Druid miejski?
PostNapisane: niedziela, 14 sierpnia 2011, 12:53 
Offline
Nadmilczek

Dołączył(a): wtorek, 9 sierpnia 2011, 02:38
Posty: 11
Witajcie.
Korzystając z okazji, chciałbym się serdecznie przywitać z wszystkimi forumowiczami, bo to w końcu mój pierwszy post na forum.
/Koniec offtopu, przechodzę do meritum ;)
Miasto jest również swego rodzaju ekosystemem, podobnie jak las, wybrzeże czy pustynia.
Ma swoje własne warunki klimatyczne, swoją własną faunę i florę, no i swoją własną energię, oraz swoje własne duchy.
Jeśli idzie się przez miasto świadomie, można wyczuć to, co ja na swój własny użytek nazywam jego 'rytmem'. A jeśli czuje się ten rytm, można go wykorzystać na wiele sposobów.
Moje pytanie do Was:
Czy w związku z tym, tak jak mówi się o 'szamanach miejskich', którzy pracują właśnie z tymi energiami i duchami miasta, można mówić o 'miejskich druidach'?
Ktoś z Was może się za takiego uważa?
A może jesteście zdania że to wszystko ściema, a miasto jest spaczeniem i pustynią energetyczną?
Pozdrawiam.
M.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Druid miejski?
PostNapisane: niedziela, 14 sierpnia 2011, 15:56 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 28 lipca 2011, 20:53
Posty: 13
Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Choć nie jestem zbytnim autorytetem w tych sprawach, to zagadnienie wydaje się proste. Moim zdaniem nie ma sensu dzielenie druidyzmu na druidyzm - a i druidyzm - b, przecież ideą tej religii jest oddawanie czci naturze, a ona jest wszędzie i każdemu jej przejawowi należy się taki sam szacunek. Nie rozumiem toku twojego rozumowania, przecież w dzisiejszych czasach nie ma prawdziwych druidów (nie znamy ich wewnętrznej kultury i zasad ponieważ były one przekazywane słownie), więc druidyzm miejski nie ma najmniejszego sensu (przecież większość ludzi, którzy kultywują neopoganską tradycję i nazywają się druidami mieszkają w miastach).
Jednakowoż rozumiem twoje odczucia co do duszy miasta i jego rytmie ^^.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Druid miejski?
PostNapisane: niedziela, 14 sierpnia 2011, 18:26 
Offline
Nadmilczek

Dołączył(a): wtorek, 9 sierpnia 2011, 02:38
Posty: 11
happily_ever_after napisał(a):
Choć nie jestem zbytnim autorytetem w tych sprawach, to zagadnienie wydaje się proste. Moim zdaniem nie ma sensu dzielenie druidyzmu na druidyzm - a i druidyzm - b,

Moją intencją, może nie dość jasno wyrażoną, nie jest tworzenie podziałów. Chcę się po prostu dowiedzieć, czy tutejsi druidzi w ogóle pracują z duchami miasta, jeśli tak, to w jaki sposób, jakie są ich wrażenia na ten temat, czym mogą się podzielić, co doradzić, itp.
Cytuj:
przecież ideą tej religii jest oddawanie czci naturze,

I widzisz, tutaj już przedstawiasz swój pogląd, czyli właśnie to, co mnie interesuje. Chciałbym poznać poglądy szerszej grupy ludzi na temat który poruszyłem. Według mojego poglądu druidyzm nie jest religią, a jego istotą nie jest oddawanie czci komu- lub czemukolwiek. Ot, co jednostka, to opinia.
Cytuj:
Nie rozumiem toku twojego rozumowania,
Quod erat demonstrandum...
Cytuj:
przecież w dzisiejszych czasach nie ma prawdziwych druidów (nie znamy ich wewnętrznej kultury i zasad ponieważ były one przekazywane słownie), więc druidyzm miejski nie ma najmniejszego sensu (przecież większość ludzi, którzy kultywują neopoganską tradycję i nazywają się druidami mieszkają w miastach).

Tego fragmentu nie ogarniam umysłem, mógłbyś rozwinąć trochę wypowiedź?
Cytuj:
Jednakowoż rozumiem twoje odczucia co do duszy miasta i jego rytmie ^^.

Bardzo się cieszę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Druid miejski?
PostNapisane: niedziela, 14 sierpnia 2011, 22:22 
Offline
Nadmilczek
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 28 lipca 2011, 20:53
Posty: 13
Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Pozwolę sobie na ramową odpowiedź. We wcześniejszej wypowiedzi chciałem zawrzeć myśl iż, że druidyzm jest jeden (a i tak możemy go tak nazwać z dużą dozą prawdopodobieństwa). Natura którą powinniśmy czcić również jest jedna, choć co prawda ma wiele przejawów. Druidyzm miejski jest po prostu bezsensowną nazwą, może wymyślimy jeszcze druidyzm wiejski, leśny, sklepowy, morski, dla kobiet po 40 itd.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Druid miejski?
PostNapisane: poniedziałek, 15 sierpnia 2011, 19:13 
Offline
Nadmilczek

Dołączył(a): wtorek, 9 sierpnia 2011, 02:38
Posty: 11
happily_ever_after napisał(a):
Natura którą powinniśmy czcić również jest jedna,

A ja nie jestem zdania, że powinniśmy czcić Naturę.
I to obala Twoją tezę, że druidyzm jest jeden :lol:
A tak na poważnie, to wydaje mi się, że zamiast odpowiedzieć na moje pytanie, czepiłeś się jednego szczegółu, to jest określenia którego użyłem. To nie prowadzi nas nigdzie, a na pewno nie do merytorycznej dyskusji.
Miłego dnia.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Druid miejski?
PostNapisane: wtorek, 16 sierpnia 2011, 01:15 
Offline
PFI
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 30 czerwca 2008, 02:07
Posty: 1825
Lokalizacja: Świnoujście
happily_ever_after napisał(a):
Pozwolę sobie na ramową odpowiedź. We wcześniejszej wypowiedzi chciałem zawrzeć myśl iż, że druidyzm jest jeden


Podstawową cechą współczesnego drudizymu (wywodzącego się z całkiem uporządkowanej szkoły renesansu duchowości celtyckiej po XVII w.) jest jego nie-dogmatyczność. Pierwszą sprawą, na jaką zwracają uwagę głosy w jakiś sposób uchodzące za doświadczone na tej ścieżce, to stwierdzenie, że nie ma jednego druidyzmu.

Natomiast w języku polskim, i w ogóle w nauce polskiej, mocno zmanierowanej historycyzmem, pokutuje słownikowa definicja druidyzmu jako historycznego, kastowego systemu społeczno-religijnego starożytnych Celtów. W ujęciu historycznym, w szkole polskiej, faktycznie druidyzm jest "jeden". Ale to tylko dlatego, że - siłą rzeczy - zainteresowania polskich historyków bardzo rzadko zwracają uwagę na późniejszy renesans druidyzmu jako zjawiska kulturowego po XVII w. Czasem, choć zdawkowo i z pewną pobłażliwością, wspomina się o "druidyzmie romantycznym" albo "osjanizmie". Tymczasem druidyzm przechodził, i wciąż przechodzi, bardzo barwną ewolucję i współcześni druidzi są jej jak najbardziej świadomi. Nikt (poza tradycyjnie występującymi w kręgach alternatywnych oszołomami...) nie uzurpuje sobie pochodzenia bezpośrednio od gajów druidów galijskich I w.prz.Chr. czy bycia dziedzicem Merlina. Przynajmniej żaden z oficjalnie działających zakonów. Liczy się natomiast krytyczna znajomość historii (tradycyjne zajęcie druidów starożytnych) przy jednoczesnej miłości do mitów i konceptów kulturowo-duchowych Celtów, dzięki którym zauważa się ową świętość natury.

I tu pytanie, czy należy czcić Naturę. Za samo określenie "należy" w dzisiejszych kręgach druidzkich spotkalibyście się ze śmiechem lub kpiną. Ideą, bardzo mocno i konsekwentnie rozwijaną współcześnie w najróżniejszych publikujących gajach, jest właśnie adogmatyczność. Każdy druid sam wypracowuje sobie świadomą relację z naturą, najważniejsze, aby jednak jej nie tracił. Czy wobec tego powinien latać po lasach z gołym tyłkiem i przejść na fruktarianizm? Przeczytajcie sobie ciekawą, chociaż już starą, dyskusję w wątku Czy druid powinien być wegetarianinem?, aby rozwiać popularne mity związane z druidyzmem.

Natura to nie tylko wieś, to także miasto. Koncept uwielbienia wsi to niewątpliwie echo druidycznego renesansu przypadającego na okres romantyzmu, kiedy (nie bez powodu) uważano, że wszelka wiedza o tym, co nieortodoksyjne znajduje się poza miastem. Dziś jednak jest przeciwnie, większość osób żywo i świadomie badająca, a także rozwijająca współczesny druidyzm, to wykształceni mieszkańcy miast. Ja sama większość świąt do niedawna obchodziłam w warszawskim parku albo po prostu w mieszkaniu. Aby lepiej zrozumieć w ogóle celtycki koncept Natury warto trochę poczytać. Natura to słowo potężne, oznaczające wszystko, całą wszechrzecz, całą Sieć Życia misternie oplatającą istnienie. Jest w niej życie, rozkwit, płodność, kiełkujący owies, ale także zbutwiałe kapcie, tragedia rodzinna, katastrofa tankowca, przemysł reklamowy i siatki plastikowe.

Na koniec może jeszcze o samym wyrażeniu "czczenie" oraz koncepcie świętości. Dla mnie, jak i dla wielu współczesnych badaczy, druidzi jawią się jako kapłani Wiedzy. Wiedza, co wiemy z licznych triad irlandzkich, odzwierciedla Naturę. Oddawanie jej czci może równie dobrze przejawiać się po prostu w uprawianiu tej Wiedzy, w nabywaniu świadomości miejsca, w którym żyję, i miejsca, które zajmuję w Sieci Życia. Natura jest święta jako taka - przy czym nie chodzi tu o świętość rozumianą jako jakaś transcendentna cnota. Świętość Natury jest immanentna, sama sobie. Niektórzy druidzi rozwijają ten koncept dalej w system religijny, doptarując się w przejawach Natury Bogów, inni pozostawiają ich w sferze symbolicznej. Jest jednak kilka elementów, które te najróżniejsze poglądy zbierają do worka współczesnego druidyzmu, o czym poczytacie więcej tu: Druid czyli kto?.

pozdrawiam sierpniowo,

Tin


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL