Międzynarodowa Federacja Pogańska

Forum PFI PL
Teraz jest czwartek, 28 marca 2024, 11:17

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: sobota, 31 stycznia 2009, 12:32 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 30 stycznia 2009, 20:11
Posty: 148
Lokalizacja: R'lyeh
Witam.
Chciałbym się wypytać o podstawy magii praktycznej (teorię mam mniej więcej opanowaną). Prosiłbym o pomoc. Interesują mnie najbardziej podstawowe sprawy: Skąd brać moc, w jaki sposób, jak przebudzić własną, skąd mam pewność że to magia i czy właściwie użyłem magii, a nie zrobiłem z siebie głupca?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 2 lutego 2009, 13:27 
Offline
Szpieg jezuitów
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 6 września 2007, 15:15
Posty: 1883
Lokalizacja: Piaseczno k. Warszawy
Moim zdaniem:
Cytuj:
Skąd brać moc
- przede wszystkim z siebie. Parafrazujac pewne slowa - kto nie odnajdzie jej w sobie, nigdy nie odnajdzie jej poza soba ;)

Cytuj:
w jaki sposób
- trzeba przejsc z Glupca w Maga. Nie wiem jak, ja dopiero jestem w polowie drogi ;). Na poczatku sprobuj dostrzegac powiazania wszystkiego ze wszystkim, konsekwencje Twoich dzialan. Pozniej zacznij praktykowac, najlpepiej pod okiem kogos kto juz cos umie.

Cytuj:
skąd mam pewność że to magia i czy właściwie użyłem magii, a nie zrobiłem z siebie głupca?
- jak zadziala, to nie zrobiles z siebie glupca, nawet, jezeli to nie magia.

_________________
- Wołanie kotów - odparł, jakby zdradzał jej wielką tajemnicę - to zwykle niezbyt produktywna czynność.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: sobota, 3 października 2009, 16:57 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 września 2009, 10:30
Posty: 153
Lokalizacja: Holandia/Rotterdam
Wedlug mnie opanowales jak na razie praktyke z ksiazek,nawet z kilku,przeczytales tam o wystepowaniu pewnych rodzajow energii,mocy,sil...i wlasnie gdzie te moce,gdzie te sily?Otoz musisz poczuc to sam w sobie,ale nie dokonasz tego tylko poprzez studiowanie ksiazek.Najlepszy sposob na to o ile jestes osoba poczatkujaca w praktykowaniu Rzemiosla,jest jak najczestszy kontakt z natura,spacery po lasach,medytacje.Nie mysl ze wystarczy Ci do tego tydzien lub dwa,czasami proces ten trwa miesiacami,a czasami nawet latami.
Dam Ci dobry spsob abys poczul w sobie ta energie,abys sie nie zniechecil do Magii.Idz z czystym i spokojnym umyslem do lasu,znajdz jakas brzoze(wybor musi byc intuicyjny),dopilnuj aby nikt nie zaklocil ci spokoju.Podejdz do drzewa,oprzyj sie o nie plecami,popros o udzielenie pomocy,zamknij oczy i wizualizuj przechodzaca przez ciebie energie,od stop w gore przez wszystkie czakry.Proces ten trwa ok15-20 min.Nie zapomnij podziekowac.Gwarantuje Ci ze wtedy poczujesz ta energie.Powodzenia
Ja sie specjalizuje w Magii Rytualnej jak na dzien dzisiejszy ale od momentu jak zaczalem sie na ostro zajmowac ta dziedzina minelo ok.5 lat jak wykonalem pelny rytual ze 100% skutecznoscia.Wczesniej czulem sie na to jeszcze nie przygotowany.A teraz sam wsrodku czuje kiedy trzeba dzialac.
Nie radze Ci rowniez zbytniego pospiechu aby twoje dzialania nie skonczyly sie opetaniem.Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: poniedziałek, 5 października 2009, 13:44 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
Mr.Magick napisał(a):
Najlepszy sposob na to o ile jestes osoba poczatkujaca w praktykowaniu Rzemiosla,jest jak najczestszy kontakt z natura,spacery po lasach,medytacje.


A dlaczego akurat naturą? Czy magia jest jakoś uzależniona od natury? Czy to co stworzył człowiek jest mniej naturalne? Czy szkodzi to magii? Jeśli tak to czemu?

_________________
We risk sanity for moments of temporary enlightenment.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: poniedziałek, 5 października 2009, 14:38 
Hakken napisał(a):
A dlaczego akurat naturą? Czy magia jest jakoś uzależniona od natury? Czy to co stworzył człowiek jest mniej naturalne? Czy szkodzi to magii? Jeśli tak to czemu?


Czy pytasz z przekory? Oczywiscie ze dobrze jest znalesc moc w sobie i z siebie ja czerpac ale dobrze tez czerpac ja z tych rzeczy ktora maja jej nieskonczenie duzo. Mozna swoja energie podladowac energia sciagnieta z przyrody co staje sie latwiejsze kiedy sie jest blisko tej przyrody a nie zamyka sie w czterech scianach, szczegolnie jesli sie jest osoba poczatkujaca.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: poniedziałek, 5 października 2009, 14:49 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
agni napisał(a):
Czy pytasz z przekory?


Nie.
Pytam czemu nie można jej czerpać np. z centrum miasta, spod mostu czy z klubu nocnego?
Zamykanie się w czterech ścianach generalnie jest kiepskim pomysłem, chyba, ze dążysz do jakiegoś szczególnego rodzaju deprywacji, ale to już stanowczo nie jest dla początkujących (w czymkolwiek).

_________________
We risk sanity for moments of temporary enlightenment.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: poniedziałek, 5 października 2009, 14:53 
Hakken napisał(a):
Nie. Pytam czemu nie można jej czerpać np. z centrum miasta, spod mostu czy z klubu nocnego?
Zamykanie się w czterech ścianach generalnie jest kiepskim pomysłem, chyba, ze dążysz do jakiegoś szczególnego rodzaju deprywacji, ale to już stanowczo nie jest dla początkujących (w czymkolwiek).


Wszystkie wymienione przez ciebie miejsca maja niesamowicie duzo energii to prawda ale chyba malo sprzyjaja wyciszneiu sie i ukierunkowaniu. No moze za wyjatkiem miejsca pod mostem, ktore moze byc ciche i blisko wody wiec jak na warunki miejskie calkiem odpowiednie.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: poniedziałek, 5 października 2009, 14:57 
Offline
Zwykły Uoś
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 19 września 2008, 15:01
Posty: 1691
Lokalizacja: W-wa
agni napisał(a):
Wszystkie wymienione przez ciebie miejsca maja niesamowicie duzo energii to prawda ale chyba malo sprzyjaja wyciszneiu sie i ukierunkowaniu.


Ok, już rozumiem. Myślałem, ze to po prostu przejaw absurdalnego konfliktu natura-kultura.

_________________
We risk sanity for moments of temporary enlightenment.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: poniedziałek, 5 października 2009, 19:44 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 5 lutego 2008, 04:26
Posty: 132
Lokalizacja: Silesia
Cytuj:
Cytuj:
Mr.Magick napisał(a):
Najlepszy sposob na to o ile jestes osoba poczatkujaca w praktykowaniu Rzemiosla,jest jak najczestszy kontakt z natura,spacery po lasach,medytacje.


Hakken napisał(a):
A dlaczego akurat naturą? Czy magia jest jakoś uzależniona od natury? Czy to co stworzył człowiek jest mniej naturalne? Czy szkodzi to magii? Jeśli tak to czemu?



1. Magia a Natura:
Pewne nurty / szkoły / tradycje magiczne są oczywiście ściśle związane z naturą jako taką vide pogaństwo jak sądzę. Nie, magia jako taka nie jest zależna od natury, w tym konkretnym kontekście (energetycznym) istnieje wiele technik / szkół. Co więcej niektórzy odrzucają czerpanie / ssanie energii z szeroko rozumianej flory czy ciał niebieskich, ja na ten przykład przez lata radziłem sobie w inny sposób :twisted:

2. "Energia"
Przynajmniej dyskusyjne jest czym ona jest. Pominę osobiste rozważania na temat (nie wykluczam jednak rozmowy, o ile ktoś podejmie inicjatywę?) i przejdę do bardziej praktycznych kwestii. IMHO "cisza" nie jest koniecznym elementem do ściągania / ssania / pozyskiwania energii, np. wampiryzm emocjonalny / energetyczny. Energię można pozyskiwać od ludzi i nie zawsze musi być to działanie agresywne / pasożytnicze, np. sam mogę ją komuś przekazać, oczywiście jest to dość częsta praktyka w wszelkich "kręgach", ma wiele zastosowań. Idąc dalej: duchy (abstrahując od animistycznego spojrzenia na temat), w tym istoty demoniczne, oczywiście to już wersja dla... ekhem... odważnych 8) Rzeczy typu muzyka, emocje, duży wysiłek też potrafią dać wcale niezłego kopa :wink:


No, to tak w skrócie i pobieżnie.

Pzdr,
CuRoi

_________________
[...] Spalę cały świat zanim sam się wypalę !"
Tak krzyczałem, kiedy ręce mi wiązali[...]"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: poniedziałek, 5 października 2009, 20:03 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 września 2009, 10:30
Posty: 153
Lokalizacja: Holandia/Rotterdam
Sa rozne formy czerpania energii oczywiscie,i wystepuje ona w roznych miejscach.Na przyklad czakram wawelski nie wystepuje w lesie a ma takie dzialanie ze trudno go opisac.Podczas uprawiana sexu wytwarzamy energie ktora mozemy pozniej wedlug uznania ukierunkowac.Gdy kiedys skladano ofiary ze zwierzat tez wytwarzaly one pewna energie celem materializacji istot duchowych.
Po prostu wczesniej podalem poczatkujacemu adeptowi wskazowki co ma robic zeby ta energie w sobie obudzic,i nie zrobic sobie krzywdy.Oczywiscie moglem mu podac przepis na bardzo efektowny seans spirytystyczny,z efektami specjalnymi,ale mam swoja etyke,ktora przestrzegam,takie BHP w Magii.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: poniedziałek, 5 października 2009, 20:08 
CuRoi napisał(a):
IMHO "cisza" nie jest koniecznym elementem do ściągania / ssania / pozyskiwania energii, np. wampiryzm emocjonalny / energetyczny. Energię można pozyskiwać od ludzi i nie zawsze musi być to działanie agresywne / pasożytnicze, np. sam mogę ją komuś przekazać, oczywiście jest to dość częsta praktyka w wszelkich "kręgach", ma wiele zastosowań.


Wymiana energii wystepuje naturalnie w przyrodzie. Doenergetyzowanie sie z przyrody nie jest wampiryzmem w moim odczuciu bo przyroda ma tej energii tak duzo ze nie zaszkodzi jej to. Sciagnanie energii od innych ludzi to juz inna sprawa. Nie wiem co rozumiesz przez 'cisze'. Ja piszac o wyciszaniu mowie o pewnym rodzaju koncentracji i zgodze sie ze przy sciagniu energii nie jest to potrzebne ale przy innych czynnosciach magicznych moze byc. Szczegolnie jesli ktos dopiero stawia pierwsze kroki.


Góra
  
 
 Tytuł: Alternatywnie
PostNapisane: poniedziałek, 5 października 2009, 21:17 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 5 lutego 2008, 04:26
Posty: 132
Lokalizacja: Silesia
Panie Magik, jeno zaznaczyłem inne możliwości i dorzuciłem swój grosik. Ponadto podałem przykłady inne niż szeroko rozumiane jednanie się z naturą. To tak słowem wstępu. Idąc dalej: Osobie młodej w arkanach magicznych jako metodę pociągnięcia energii poleciłbym pracę z żywiołami, np. ogniem, względnie coś-około-medytacji, a nie przytulanie się do brzóz :wink: Oczywiście to sprawa osobistej ścieżki, w czym - jak sądzę - wszyscy się zgadzamy.

Cytuj:
agni napisał(a):
Doenergetyzowanie sie z przyrody nie jest wampiryzmem w moim odczuciu bo przyroda ma tej energii tak duzo ze nie zaszkodzi jej to. Sciagnanie energii od innych ludzi to juz inna sprawa.


Wprawdzie nie słyszałem o wampirycznych technikach w kontekście drzew, lol, ale skoro już poruszyłaś temat... :twisted:
IMHO sednem wampiryzmu (energicznego) jest wysysanie, pasożytnictwo. Zabieranie i nie dawanie nic w zamian, dość często (przeważnie) nie pyta się o zgodę, ani w żaden inny sposób nie uświadamia się potencjalnej ofiary. Mówiąc "wampiryzm" miałem na myśli cały proces, w którym zawiera się także polowanie. Oczywiście to prymitywna i agresywna technika. Czy można to przełożyć na naturę? Hm. Wprawdzie ciężko mi sobie wyobrazić "wampirzenie" na np. dębie :lol:, to jednak postaram się podejść akademicko do zagadnienia. Tak więc: W tradycyjnym rozumieniu pobieranie energii z natury / flory przebiega łagodnie, nijako prosi się i dziękuje, prawda? To wszystko w moim mniemaniu dyskredytuje zastosowanie pojęcia "wampiryzmu" w naturalnym kontekście, ale gdybyśmy sobie wyobrazili, że po prostu wbijamy się w drzewo, wczepiamy paznokciami i po prostu ssiemy jak nie przymierzając szpik z kości, to kto wie...?

Poza tym mówisz, że jeżeli istnieje nadmiar, to nie zaszkodzi? Hm. Jeżeli ktoś ma za dużo pieniędzy, to nie zaszkodzi... ? :>
Rozumiem, że jeżeli prosi się drzewo i ono (teoretycznie) wyraża zgodę, to nie ma przeciwwskazań. Jeżeli człowiek wyrazi zgodę, to także nic nie stoi na przeszkodzie?

Cytuj:
Nie wiem co rozumiesz przez 'cisze'. Ja piszac o wyciszaniu mowie o pewnym rodzaju koncentracji i zgodze sie ze przy sciagniu energii nie jest to potrzebne ale przy innych czynnosciach magicznych moze byc.


Przez "ciszę" rozumiem "ciszę" :wink:

Ja raczej myślę, że - jak pisałem w innym wątku, może kiedyś dokończę tamtą rozmowę? - koniecznym warunkiem jest przestrojenie się na trochę inny... hm... stan. Czynnik zewnętrzny jest w moim mniemaniu kwestią drugorzędną, pomijając że dla kogoś hałas (np. muzyka) może być medium, które pozwala mu wejść stopień wyżej. Nie mówię tutaj o wspomnianym gdzieś przez Hakkena wchodzeniu w trans na imprezie typu rave, a raczej mam namyśli użycie pewnego "przekaźnika". Byłem kiedyś świadkiem rytu na koncercie, który sam w sobie był symboliczną ofiarą. To wszystko - wydaje mi się - kwestia wyuczenia, przyjęcia pewnego klucza, który pozwala otworzyć nam świadomość na świat.


Cytuj:
Szczegolnie jesli ktos dopiero stawia pierwsze kroki.


Właściwie jestem skłonny zgodzić się z Tobą w tym punkcie, to ogólnie przyjęte założenie, całkiem funkcjonalne zresztą. Ale zostawmy na chwilę utarte ścieżki i przyjrzyjmy się temu od trochę innej strony: Jeżeli uczyć by kogoś od podstaw w inny sposób, pokazywać jak wielkie znaczenie ma medium i indywidualny klucz, który właściwie sam musi sobie skonstruować i gdyby pokazać mu ile może wyciągnąć z tańca, muzyki i grupowej (wide klub) zabawy, to czy nie możliwe by była inna droga ku ukierunkowaniu energii / woli / świadomości niż "osiągnięcie koncentracji poprzez wyciszenie"?

_________________
[...] Spalę cały świat zanim sam się wypalę !"
Tak krzyczałem, kiedy ręce mi wiązali[...]"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: poniedziałek, 5 października 2009, 22:13 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 września 2009, 10:30
Posty: 153
Lokalizacja: Holandia/Rotterdam
Oczywiscie kazdy moze miec swoje zdanie na temat pobierania energii,aczkolwiek nigdy nie zgodze sie z teoria ze pobieranie energii z przyrody(drzewa,naturalne czakramy,lasy,krysztaly etc.)jest jakimkolwiek wampiryzmem.Pobieranie energii z ludzi celem poprawy wlasnego poczucia badz stanu fizycznego jest owszem jak najbardziej.
A dziekowanie przyrodzie za udzielona energie,ja ide z taka tradycja...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Alternatywnie
PostNapisane: poniedziałek, 5 października 2009, 22:37 
CuRoi napisał(a):
Wprawdzie nie słyszałem o wampirycznych technikach w kontekście drzew, lol, ale skoro już poruszyłaś temat... :twisted:

To tez pisalam ze nie uwazam tego za wampiryzm.

CuRoi napisał(a):
Poza tym mówisz, że jeżeli istnieje nadmiar, to nie zaszkodzi? Hm. Jeżeli ktoś ma za dużo pieniędzy, to nie zaszkodzi... ? :> Rozumiem, że jeżeli prosi się drzewo i ono (teoretycznie) wyraża zgodę, to nie ma przeciwwskazań. Jeżeli człowiek wyrazi zgodę, to także nic nie stoi na przeszkodzie?

Nadmiar energii moze czasami byc bardzo nie zdrowy ale nie o tym mowialm jak pisalam ze w przyrodzie jest jej wystarczajaco duzo zeby przejac ja w razie potrzeby. Uwazam ze jestesmy czescia przyrody a energia powinna byc w ciaglym ruchu. Wymiana energii to naturalna rzecz w przyrodzie. Jelsi wezmiesz torche energii z drzewa to ono jesli odczuje jej ubytek uzupelni ja sobie z ziemi, wody itp. Jest czescia zywiolow jak wszystko inne. Jest podlaczone do nich.

CuRoi napisał(a):
Ja raczej myślę, że - jak pisałem w innym wątku, może kiedyś dokończę tamtą rozmowę? - koniecznym warunkiem jest przestrojenie się na trochę inny... hm... stan. Czynnik zewnętrzny jest w moim mniemaniu kwestią drugorzędną, pomijając że dla kogoś hałas (np. muzyka) może być medium, które pozwala mu wejść stopień wyżej. Nie mówię tutaj o wspomnianym gdzieś przez Hakkena wchodzeniu w trans na imprezie typu rave, a raczej mam namyśli użycie pewnego "przekaźnika". Byłem kiedyś świadkiem rytu na koncercie, który sam w sobie był symboliczną ofiarą. To wszystko - wydaje mi się - kwestia wyuczenia, przyjęcia pewnego klucza, który pozwala otworzyć nam świadomość na świat.

Tez uwazam ze trzeba wejsc w odpowiedni stan umyslu. Tez uwazam ze taki stan jak sam piszesz moze byc stymulowany przez zewnetrzne czynniki choc nie musi. Ale uwazam ze rozne czynniki wywoluja rozne stany a te sluzyc koga roznym rodzajom magii.

CuRoi napisał(a):
pokazywać jak wielkie znaczenie ma medium i indywidualny klucz, który właściwie sam musi sobie skonstruować i gdyby pokazać mu ile może wyciągnąć z tańca, muzyki i grupowej (wide klub) zabawy, to czy nie możliwe by była inna droga ku ukierunkowaniu energii / woli / świadomości niż "osiągnięcie koncentracji poprzez wyciszenie"?


Mysle ze rodzaj czynnika zewnetrznego powinien byc zwiazany z rodzajem stanu w jaki sie wchodzi i celem ktory chce sie osiagnac. Trans wywolany w czasie tanca moze miec zupelnie inne skutki niz trans wywolany poprzez inne techinki, moze tez na przyklad mniej sprzyjac swiadomemu nakierowywaniu energii na cel.


Góra
  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: wtorek, 6 października 2009, 16:20 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 5 lutego 2008, 04:26
Posty: 132
Lokalizacja: Silesia
Na wstępie chciałbym powiedzieć, że swój komentarz na temat wampiryzmu pisałem półżartem-półserio :wink: Wiecie, jakiś obraz przyszedł mi do głowy i musiałem dać temu upust :oops: Poza tym żywo zainteresowała mnie kwestia...hm... moralna, że tak to ujmę. Już tłumaczę, co mam na myśli:

agni napisał(a):
CuRoi napisał(a):
Poza tym mówisz, że jeżeli istnieje nadmiar, to nie zaszkodzi? Hm. Jeżeli ktoś ma za dużo pieniędzy, to nie zaszkodzi... ? :> Rozumiem, że jeżeli prosi się drzewo i ono (teoretycznie) wyraża zgodę, to nie ma przeciwwskazań. Jeżeli człowiek wyrazi zgodę, to także nic nie stoi na przeszkodzie?

Nadmiar energii moze czasami byc bardzo nie zdrowy ale nie o tym mowialm jak pisalam ze w przyrodzie jest jej wystarczajaco duzo zeby przejac ja w razie potrzeby. Uwazam ze jestesmy czescia przyrody a energia powinna byc w ciaglym ruchu. Wymiana energii to naturalna rzecz w przyrodzie. Jelsi wezmiesz torche energii z drzewa to ono jesli odczuje jej ubytek uzupelni ja sobie z ziemi, wody itp. Jest czescia zywiolow jak wszystko inne. Jest podlaczone do nich.



Mam wrażenie, że mówimy o różnych sprawach. Ja w swoich postach chciałem zaznaczyć inne sposoby pozyskiwania energii niż poprzez kontakt z florą vide tulenie się do drzew, Ty zaś mówisz o zaletach tego kontaktu. Ok, znam zalety, ale w pewnych ścieżkach jednanie się z naturą IMHO po prostu nie pasuje, nie ma miejsca na taką tradycję, np. Satanizm, współczesny okultyzm. Nie pasuje, ponieważ ścieżki / szkoły / tradycje wykształciły własne techniki "energetyzowania", które korelują z ich - że tak to ujmę - opus moderandi (Tak to się pisze?). Wymieniłem niektóre z tych technik kilka akapitów wcześniej.

To tyle względem uporządkowania rozmowy. Teraz kilka zagadnień, które chciałbym poruszyć:

1. Energetyzowanie a moralność.
Rozumiem, że pogląd wymieniony przez Ciebie powyżej zakłada (przynajmniej fragmentaryczne) zharmonizowanie się z naturą czyli prosimy, dziękujemy i ogólnie bierzemy udział w większej cyrkulacji energii w świecie. Możemy zatem uznać, że jest to dobre / moralne / słuszne, gdyż nie szkodzi, nie wyrządza skutków negatywnych. Tak? Okej. To idziemy dalej: Mnie w tym kontekście zastanowiło ssanie z ludzi (Do czego zresztą się nie ustosunkowałaś, albo mi to umknęło). Dlaczego nie? Dlaczego tak? IMHO ludzie to nieoceniony pokład energii, pod którą można się podpiąć nie wyrządzając nikomu większej krzywdy. Pal sześć sangiwnotów czy ulicznych młokosów - Zawsze znajdzie się jakieś ekstremum :-] Oczywiście można takim praktykom zarzucić pasożytniczy charakter. Cóż, gaz z ziemi też "wydzieramy" :twisted:

2. Przystosowanie.
Ktoś może zapytać - Ale jak to (proponowane przeze mnie / alternatywne sposoby energetyzowania) ma się do pogaństwa? Było - nie było jesteśmy cywilizacją betonu, więc może warto zadać sobie trud poszukania innych sposobów energetycznej odnowy niż wycieczki na łono natury :wink: Oczywiście każdemu wedle potrzeb.

_________________
[...] Spalę cały świat zanim sam się wypalę !"
Tak krzyczałem, kiedy ręce mi wiązali[...]"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: czwartek, 8 października 2009, 15:26 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 26 lipca 2008, 18:41
Posty: 225
Lokalizacja: Warszawa
Aracnan napisał(a):
Witam.
Chciałbym się wypytać o podstawy magii praktycznej (teorię mam mniej więcej opanowaną). Prosiłbym o pomoc. Interesują mnie najbardziej podstawowe sprawy: Skąd brać moc, w jaki sposób, jak przebudzić własną, skąd mam pewność że to magia i czy właściwie użyłem magii, a nie zrobiłem z siebie głupca?

hej:)
Wyżej sporo pisaliście o pobieraniu energii, jasne, to ważne, tyle, że jest tak, że normalne, zdrowe osoby energię w ilościach takich jakie potrzebują pobierają automatycznie - głównie z pożywienia i powietrza. Natomiast specjalne techniki pobierania energii stosują głównie wampiry właśnie, ponieważ one mają z tym problem;)
Oczywiście osoby pałające się magią używają energii często w o wiele większych ilościach i stężeniach niż na co dzień się to stosuje i dlatego korzystają z pewnych działań, albo organizują sobie takie sytuacje i przestrzeń, które im tą dodatkową energię zapewnią. Do pozyskiwanie energii nadającej się do zastosowania magicznego niezbędna jest umiejętność koncentracji uwagi. Rozproszona uwaga=rozproszonej energii - czyli lipa, a nie magia.
Natomiast dla magii równie ważne co sama energia jest ukierunkowanie tej energii oraz nadanie jej pewnych właściwości. Ukierunkowanie energii, zwane często intencją wypływa bezpośrednio z woli maga. I to wola wraz z umiejętnością szybkiego pozyskiwania odpowiednio dużych zasobów energii stanowi o faktycznej mocy maga.
A więc magiczna praca musi zacząć się od ćwiczenia umysłu tak - jego koncentracji, uważności i świadomości intencji. Oczywiście magowie mogą zatrzymać się (i często to robią;p) na próbach wymuszenia na Rzeczywistości najróżniejszego swojego "chcenia" pochodzącego od ego, często mylonego z Wolą. Mogą też iść dalej w rozwoju duchowym szukając tej głębszej i prawdziwszej natury samych siebie.
Kolejnym, bardziej zaawansowanym aspektem pracy magicznej jest przemiana energii w sposób bezpośredni - tym zajmują się wyspecjalizowane ścieżki takie jak alchemia albo tantra wschodnia.

_________________
"Ty nie jesteś kobietą, jesteś wiedźmą. A wiedźma to wiedźma - nie ma dobra, czy zła"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: czwartek, 8 października 2009, 15:50 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 5 lutego 2008, 04:26
Posty: 132
Lokalizacja: Silesia
Nuit napisał(a):
hej:)


Hej :)

Cytuj:
Natomiast specjalne techniki pobierania energii stosują głównie wampiry właśnie, ponieważ one mają z tym problem;)


Zaraz tam problem 8)


Cytuj:
Oczywiście osoby pałające się magią używają energii często w o wiele większych ilościach i stężeniach niż na co dzień się to stosuje i dlatego korzystają z pewnych działań, albo organizują sobie takie sytuacje i przestrzeń, które im tą dodatkową energię zapewnią. Do pozyskiwanie energii nadającej się do zastosowania magicznego niezbędna jest umiejętność koncentracji uwagi. Rozproszona uwaga=rozproszonej energii - czyli lipa, a nie magia.


Okej, ale - jak było mówione wcześniej - koncentrować się można także w tłoku.

Cytuj:
Natomiast dla magii równie ważne co sama energia jest ukierunkowanie tej energii oraz nadanie jej pewnych właściwości. Ukierunkowanie energii, zwane często intencją wypływa bezpośrednio z woli maga. I to wola wraz z umiejętnością szybkiego pozyskiwania odpowiednio dużych zasobów energii stanowi o faktycznej mocy maga.


Czy według Ciebie jest to (akhem... moc maga) mierzalne w jakikolwiek sposób?

Cytuj:
A więc magiczna praca musi zacząć się od ćwiczenia umysłu tak - jego koncentracji, uważności i świadomości intencji. Oczywiście magowie mogą zatrzymać się (i często to robią;p) na próbach wymuszenia na Rzeczywistości najróżniejszego swojego "chcenia" pochodzącego od ego, często mylonego z Wolą. Mogą też iść dalej w rozwoju duchowym szukając tej głębszej i prawdziwszej natury samych siebie.


Brzmi tak... thelemicznie :wink: Myślisz, że "głębsze i prawdziwsze poznanie natury samych siebie" jest krokiem koniecznym w magicznym rozwoju?

_________________
[...] Spalę cały świat zanim sam się wypalę !"
Tak krzyczałem, kiedy ręce mi wiązali[...]"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: niedziela, 11 października 2009, 23:28 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 26 lipca 2008, 18:41
Posty: 225
Lokalizacja: Warszawa
Hej CuRoi :)

Odpowiem pokolei ale bez cięcia wypowiedzi.

-Jeśli chodzi o koncentrację przy pracy magicznej, to trzeba najlepiej i przed i w trakcie, ale najpierw warto poćwiczyć samą koncentrację.
- nie, nie uważam, żeby moc maga można jakoś konkretnie mierzyć, ale jeśli ktoś działa skutecznie, to na ogół jest to zauważalne
Cytuj:
Myślisz, że "głębsze i prawdziwsze poznanie natury samych siebie" jest krokiem koniecznym w magicznym rozwoju?

Jeśli mag chce się rozwijać naprawdę, a nie taplać w swoich fantazjach, to tak, jest to krok konieczny. Z prostej przyczyny: jeśli tego nie będzie robił, szybko straci kontrolę co jest produktem jego umysłu, a co rzeczywistością, no i bardzo prawdopodobne, że nie zgłębiając Cienia, jego demony zaczną przejmować nad nim kontrolę, i demony te pomyli ze swoją Wolą, albo głosami duchów opiekuńczych czy innych sił.

Co do wampirów, to chodziło mi oczywiście o problem z gospodarowaniem energią życiową, a nie z jej pobieraniem - akurat to potrafią całkiem nieźle:]

_________________
"Ty nie jesteś kobietą, jesteś wiedźmą. A wiedźma to wiedźma - nie ma dobra, czy zła"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: poniedziałek, 12 października 2009, 21:51 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 5 lutego 2008, 04:26
Posty: 132
Lokalizacja: Silesia
Nuit napisał(a):
Jeśli mag chce się rozwijać naprawdę, a nie taplać w swoich fantazjach, to tak, jest to krok konieczny. Z prostej przyczyny: jeśli tego nie będzie robił, szybko straci kontrolę co jest produktem jego umysłu, a co rzeczywistością, no i bardzo prawdopodobne, że nie zgłębiając Cienia, jego demony zaczną przejmować nad nim kontrolę, i demony te pomyli ze swoją Wolą, albo głosami duchów opiekuńczych czy innych sił.



Teraz ładnie poproszę, abyś rozwinęła myśl na temat:

1."Chce się rozwijać naprawdę"? Co to znaczy "naprawdę"? Kto o tym wyrokuje? Jeżeli jest to doznanie subiektywne, to jak chcesz uznać "prawdziwość" tego doświadczenia jak nie przez swoją ocenę?

2. Produkt umysłu a rzeczywistość? W sensie: Zwariuje albo nie? Mi się ostatnio wydaje, że nie sposób dojść do jest "prawdziwe" a co jest projekcją umysłu :-] Pomijając, że projekcia realnie rozgrywa się w naszej świadomości, ergo: może być dla nas tak samo bolesna jak rzeczywistość.

3. Co rozumiesz pisząc "Wola"? Mówisz o thelemicznej doktrynie?


I na koniec moje ulubione :mrgreen: : Jak to wszystko (powyżej) ma się w Twojej opinii do szeroko rozumianego "infernalizmu"?


Ps. Pozwolisz, że resztę Twojej wypowiedzi pominę. Może później wrócimy do zagadnień koncentracji i / lub wampiryzmu :roll: Najlepiej w wydzielonym do tego temacie.

_________________
[...] Spalę cały świat zanim sam się wypalę !"
Tak krzyczałem, kiedy ręce mi wiązali[...]"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: wtorek, 13 października 2009, 04:08 
Offline
Arcyrozmowny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 26 lipca 2008, 18:41
Posty: 225
Lokalizacja: Warszawa
CuRoi, trochę odpowiedziałam tu: viewtopic.php?f=41&t=1209&p=16926#p16926
jeśli chodzi o tzw. prawdziwy rozwój.
Co do twojego podejrzenia, czy da się odróżnić fantazję od rzeczywistości - hmm, jak nie chcesz, nie musisz używać tych kategorii. Możesz szukać harmonii z samym sobą, albo z rzeczywistością - jeśli masz tą harmonię jesteś szczęśliwy i robisz to, co robić powinieneś - działasz po prostu "właściwie", a to oznacza min że skutecznie i bez wątpliwości. Owszem, możesz powiedzieć - fanatycy całkowicie oddani sprawie też potrafią działać pewnie i skutecznie. Nie wiem czy w tej chwili jestem wstanie określić ścisłe kryteria które logicznie odróżnią niebezpiecznego fanatyka od osoby prawie oświeconej. Na pewno wskazówką może być jego stan umyslu, poziom lęku etc. Drugą wskazówką jest to, że fanatyk podswiadomie sie boi dyskutowania o podstawach swoich przekonan, podczas gdy istota żyjąca w prawdzie nie bedzie miala takich obaw.

Jeśli piszę Wola z duzej litery na ogol mam na mysli ta w ujeciu thelemickim.

Co rozumiesz pod slowem "infernalizm"? Wolalabym zebys to uscislil, zeby uniknac nieporozumien.

_________________
"Ty nie jesteś kobietą, jesteś wiedźmą. A wiedźma to wiedźma - nie ma dobra, czy zła"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Samouczek dla Inicjatów
PostNapisane: poniedziałek, 2 listopada 2009, 21:28 
Offline
Arcyrozmowny

Dołączył(a): wtorek, 5 lutego 2008, 04:26
Posty: 132
Lokalizacja: Silesia
Hej, Nuit.

Na wstępie powiem: Wybacz zwłokę, byłem pochłonięty życiem, więc i czasu nie miałem na snucie rozważań. Teraz, gdy pierwsza burza już przeszła, chętnie wrócę do rozmowy, o ile jeszcze masz ochotę wymienić ze mną kilka postów.

Teraz do rzeczy:

Nuit napisał(a):
CuRoi, trochę odpowiedziałam tu: viewtopic.php?f=41&t=1209&p=16926#p16926


Pozwolisz, że w tym poście odniosę się także do Twojej wypowiedzi powyżej, z innego tematu. Myślę, że tak będzie wygodniej.

Cytuj:
W ogóle według mnie istoty ludzkie nie są wstanie wygenerować z siebie tzw. mocy - albo będą podążać drogą rozwoju duchowego, żeby połączyć się z czymś co różne tradycje nazywają różnie - np. Prawdziwe Ja, Mistrz, Wola i pozwolić żeby ten czynnik ich prowadzić, albo dają się używac przez rozmaite byty, które sprytnie potrafią wykorzystywać magową chęć posiadania mocy


Dlaczego ludzie mieliby nie móc wygenerować z siebie tzw. mocy? Przecież w nas też krąży energia, którą czy to pozyskujemy poprzez jedzenie czy to przez praktykę magiczną, np. ściągamy z kogoś / czegoś. Nie musi być to zaraz jakaś Siła Wyższa, może być wcześniej wspomniana natura w jakiejkolwiek formie.

BDW. Mówisz o ścieżkach, które są związane z nijakim podporządkowaniem się ?czemuś co różne tradycje różnie nazywają?. A co z nurtami, które zakładają osobistą transcendencję, coś można by określić ego-teizmem? Nie jest to poruszanie się po osi Ja-Wstąpienie-Absolut, a raczej poszukiwanie (własnej) boskości poza sferą sacrum, głównie przez praktyki magiczne właśnie. Parktyki, w których adept raczej wyraźnie nie podporządkowuje się konkretnej sile, co najwyżej czasowo zawiera?echem? znajomości ;-)


Cytuj:
jeśli chodzi o tzw. prawdziwy rozwój.
Co do twojego podejrzenia, czy da się odróżnić fantazję od rzeczywistości - hmm, jak nie chcesz, nie musisz używać tych kategorii. Możesz szukać harmonii z samym sobą, albo z rzeczywistością - jeśli masz tą harmonię jesteś szczęśliwy i robisz to, co robić powinieneś - działasz po prostu "właściwie", a to oznacza min że skutecznie i bez wątpliwości.


IMHO wątpliwości to jakby wrodzony system alarmowy, swoista czerwona lampka na desce rozdzielczej naszej świadomości ;-) Brak wątpliwości to stan pewności, z którego już jeden krok do fanatyzmu właśnie. Przeklnę dzień, w którym przestanę wątpić.


Cytuj:
Jeśli piszę Wola z duzej litery na ogol mam na mysli ta w ujeciu thelemickim
.


Ok.

Zatem ? sądząc po nicku i Twoich wypowiedziach ? jesteś thelemitką. Zgadza się? Nie żebym był wścibski, to raczej chęć uporządkowania rozmowy i pobieżnego zorientowania się w poglądach drugiej strony w rozmowie :wink:


Cytuj:
Co rozumiesz pod slowem "infernalizm"? Wolalabym zebys to uscislil, zeby uniknac nieporozumień


Wzywanie, zapraszanie i obcowanie z istotami demonicznymi dla własnych korzyści i / lub w celu poszerzenia własnej percepcji. To właściwie może być temat na inny topic, ale zastanawia mnie jaki jest Twój pogląd na ten temat w kontekście ?(prawdziwego) rozwoju duchowego.

_________________
[...] Spalę cały świat zanim sam się wypalę !"
Tak krzyczałem, kiedy ręce mi wiązali[...]"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 21 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 2 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL