"hell, the place of the evil dragon and his demon dragons with tails that weigh them downward forever to the bottomless pit of hell where nonbelievers in the eternal good creator God will stay forever."
Orany.
Ja przyjęłam wersje najbardziej zbliżoną do ostatniej, wspominając też o tym, że wielu ludzi wierzy też w niebo i piekło, ale my nie musimy, bo to dość nieprzyjemny pomysł.
Doszło do tego, że mój synek ma już cały plan na wizytę w zaświatach i kategorycznie zabronił mi ponownego wcielenia, zanim się nie spotkamy. Dociekliwość pięciolatka w tej kwestii nie raz zbija mnie z pantałyku, szczerze mówiąc.