O jeny szczerze to się pogubiłam ja ogólnie to się już gubię w tych nazwach i ich interpretacjach w tym całym świecie gdzie ważne i często najważniejsze jest to jak ja się nazywam gdzie należę ..dla czego ludzie tak mają ? że muszą być albo poganinami albo szamanami? bo taka nasza natura
musimy w coś wierzyć i najlepiej jak to cos ma jeszcze nazwę bo jak inaczej ? każda rzecz nawet ta niby najgłupsza w tym naszym świecie ma nazwę
...więc czemu niby tak ważna rzecz jaką jest nasza nauka ,,natura,, wiara nie ma mieć nazwy ? taka ogólna chęć przynależności do grupy...no jesteśmy zwierzętami raczej stadnymi potrzebującymi hierarchii, akceptacji
Czemu odbierać komuś tą przyjemność z nazwania się poganinem szamanem ..skoro to często cała jego jakaś wyrobiona struktura przemyśleń ,osobistych praktyk wyrobionych rytuałów które są mieszaniną przeczytanych sposobów z książek bąć skądś indziej, to często jest cos co daje mu poczucie ,,inności,, pozwala zanurzyć się w innym świecie czy to coś zmienia dla niego ze nie jest np . inicjowany? wiem dla tych którzy są jest to bardzo ważne rozumiem, dla tego człowieka też na pewno by było szczytem marzeń ...ale do czego on doszedł ..sam doszedł… ile dróg musiał przejść ile się nauczył . czy tak naprawdę w tym wszystkim nie jest ważne po prostu to ,że ludzie mają radość z odkrywania natury z jej piękna i możliwości ...że wychodzą z tych murowanych bunkrów do lasu i szukają tam czego innego ? czy jest ważne jak on się nazwie.? .wybaczcie ale chyba tylko dla tej osoby dla której najważniejsze jest to jak się sama nazywa
wiemy że pod wpływem zmian kultury jej rozwijania się przeistaczania ...i nazewnictwo często się zmienia ..gdzieś teraz czytałam że mają zamiar zmienić nazwę bogowi Jahwe na jakieś inne nie pamiętam jakie ale bardzo ,,inne,,
to jest dopiero coś
Jeśli chodzi o to kiedy taki człowiek może nazwać się szamanem po pierwsze moim zdaniem ..jak chcą to czemu nie , czasy są dziwne a ja wychodzę z tego założenia że ludzie i tak robią co chcą i rzadko maja poszanowanie dla innych kultur czy przekonań a po co się nie potrzebnie denerwować
a po drugie ...w tedy kiedy jego działania jego nauka praktyki przynoszą skutek w postaci leczenia, uleczenia człowieka , w tedy może nazwać się szamanem albo jak kto woli no nie wiem uzdrowicielem
czarodziejem itp .
Jeśli chodzi o przynależności szamana do społeczeństwa jego wręcz zależności od tego społeczeństwa ... wydaje mi się że jest odwrotnie to społeczeństwo potrzebuje szamana nie on ich to on ma im pomagać ,pewnie nie powiem, że jest lżej jak się ma możliwości życia w grupie to logiczne ... ale żeby szaman bez społeczeństwa nie był juz szamanem ..to dla mnie on nigdy nim nie był ..tylko tu znowu wchodzi w grę nazewnictwo co rozumiem przez słowo szaman czy człowieka który jest nie odmownym składnikiem społeczeństwa jego przewodnikiem ,,lekarzem,, czy kogoś kto po prostu ma zdolności postrzegania więcej niż inni rozumowania w innych kategoriach ,zdolności inne, możliwość innych wędrówek... jak się ma zdolności to się ma , ale moim zdaniem trzeba mieć tez możliwości dostosowania się do danej sytuacji do zmian szczególnie w dzisiejszych czasach
A i też daje do myślenia fakt z skąd szaman ma swoje zdolności z skąd czerpie silę mądrość ? Od ludzi ?
W dzisiejszych czasach trudno jest być ,innym, ludzie się boją po prostu się boją i mogą z tobą mieszkać w jednej wiosce do dziecka bawić się w berka a wyrośniesz na innego człowieka , siedzącego całymi dniami w jaskini bąć w jakimś zagłębieniu w Lesie i będą cię rzucać kamieniami...
po prostu tak jest ...ale czy to ma mnie jakoś ograniczać mam odpuścić bo ludzie , grupa mnie nie akceptuje ? Jak ja mam jakieś zdolności to chyba je mam nadal nawet jak mnie społeczeństwo odrzuci a to że odrzuci to tylko o czymś świadczy wychowałam się w małym Mieście ..inaczej tu mam,, rzeczy,, i jestem raz na miesiąc ale się tu wychowałam no i włóczyłam się po lesie całymi dniami nie bawiło mnie to co innych no i do tego jeszcze nie chodziłam do kościoła ...ale że potrafiłam się też i w miarę jakoś pobawić z dzieciakami… moja wyobraĄnia zawsze pomagała bardzo
..to nie wyzywano mnie i nie uprzykrzano zbytnio życia( za to śmiano się z moich wielkich oczu ...
Zdarzyła się kiedyś pewna sytuacja że znajoma zachorowała ..chorowała i chorowała straszne bóle lekarze stwierdzili że to żołądek.. ja jej pomogłam na tyle ile w tedy umiałam a w tamtych czasach byłam na etapie ziół ..pomogło
i wszystko fajnie ..ale mimo to że
ona wyzdrowiała i skończyły się je bóle ... i przecież to były tylko zioła hi no nie było fajnie zaczęły sie pytania dziwne spojrzenia i w tedy tez dziwne nazewnictwo
Więcej czasu z racji pracy ,przebywam w Bydgoszczy Toruniu teraz we Warszawie , tam już jest inaczej ludzie lgną po prostu lgną do takich ludzi co mogą im zaproponować inną metodę leczenia niż lekarze ,mało tego wszyscy wiemy że płacą za to bardzo duże pieniądze ! tam to na pewno bym miała soją grupę
;) żartuje oczywiście ..przykro to z tymi pieniędzmi ale co zrobić.
Ktoś się pytał że skoro nie mam tradycji i jestem poniekąd sama bo tak naprawdę sama nie jestem
ale to już chyba głębsze rozmowy
Ogólnie często tak mam że dwa kroki naprzód pięć do tyłu ..czyli zrobisz jakiś postęp uda Ci się coś osiągnąć ...i nagle się okazuje że o ten jeden krok zrobiłaś za dużo za szybko nie jesteś gotowa to jeszcze za szybko dla Twojego organizmu i lądujesz u lekarza bo serce... czasami mi się wydaje że nie dam rady ,,teraz,, że nie przeskoczę swojego umysłu ,organizmu o wiele łatwiej jest i powinno się mieć kogoś nad sobą ja nie mam nie stety ale tak ma widocznie być , dla mnie czas nie spędzony na praktykowaniu poznawaniu jest czasem zmarnowanym a powoli się uczę swojego organizmu który cały czas mnie zaskakuje bać zawodzi
Przebieg rytuałów zmyślony ? nie wiem czy zmyślony czasem się to po prostu czuje tak jak się czuje że niebo się otwiera dla nas albo drzewo napotkane jest naszym domem , że się człowiek ma ochotę schować do dziupli niektórzy ta robią niektórzy chociaż chcą nie robią bo to śmieszne że się powinno tak a nie inaczej, że od dziecka fascynowały nas jaskinie i małe jamki w ziemi tylko jedni z tego wyrastają idą inna droga a dla drugich to jest początek
To co napisałam powyżej to są moje myśli i absolutnie nie chciałam kogoś urazić jeśli to zrobiłam to przepraszam
Serdecznie pozdrawiam